poniedziałek, 12 maja 2014

Siedlisko - opinia...



Tytuł: Siedlisko
Autorzy: Kazimierz Kyrcz jr, Robert Cichowlas
Wydawnictwo: GRASS HOPPER
Rok wydania: 2009
Status: z biblioteki


Jakoś się tak złożyło, że rzadko, bardzo rzadko sięgam po literaturę polską, nie wiem z jakiego powodu... dlatego postanowiłam to zmienić i sięgnęłam po książkę polskich autorów, na dodatek z gatunku horroru i rzecz dzieje się w Polsce.. coś innego, coś swojskiego i innego niż Ameryka.
I jestem pod wrażeniem. Może sama fabuła, treść, nie są górnych lotów, zbyt ambitne itd. ale na prawdę mnie się książka podobała. Miło było poczytać o historii, która dzieje się w naszej ojczyźnie.
Książka jest ciekawa, wciąga, wzbudza emocje, jest fajna, ciekawie opowiedziana historia, ale dla mnie była to obyczajówka ze szczyptą grozy i tajemniczości aniżeli horror.
Książka jest za słaba na horror, przez pół książki praktycznie nic się strasznego nie dzieje, co jest dziwne. Akcja rozkręca się bardzo powoli, stopniuje się napięcie.. albo raczej miało tak wyglądać, ale.. niestety tego napięcia było mało i przez bardzo krótką chwilę. Włosy na karku delikatnie drgnęły, ale stanąć to raczej nie zamierzały. Jako całość książka dobra, język.. prosty, zrozumiały, dużo wulgaryzmów co momentami przeszkadza, aczkolwiek aż tak mocno nie rażą, ale momentami są po prostu nie na miejscu, ale aż tak bym się tego szczegółu nie czepiała, bo przecież w wielu książkach one występują.
Jedna rzecz mnie irytowała bardzo, jeden błąd.. a mianowicie wzmianka o pechowych liczbach 24 i 42, gdzie Japończycy się ich paniczne boją.. to totalna bzdura.
Liczby 4 oraz 9 są uważane za pechowe w Japonii. 4 jest wymawiane jako shi, podobnie jak wyraz "śmierć", natomiast liczba 9 wymawiana jest jako kū co brzmi podobnie do wyrazu "cierpienie".
Z tego powodu w japońskich budynkach w oznaczeniach pomija się czwarte piętro (po trzecim jest piąte); zdarza się, że ludzie zmieniają numery swoich mieszkań i telefonów w obawie przed feralną liczbą. Także autorzy popełnili błąd, ale w sumie ten wątek z liczbami moim zdaniem był niepotrzebnym wtrąceniem, który nic nie wnosi do fabuły, możliwe, że autorzy chcieli się popisać wiedzą na ten temat? nie wiem...
Końcówka dobra i zaskakująca. Pomysł na książkę banalny i oklepany, ale autorzy całkiem fajnie go wykorzystali.
Ogólne książka dobra, ale jako horror średnia. Aczkolwiek nie żałuję, że po nią sięgnęłam, przeczytałam do końca z przyjemnością, podobała mi się.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz