poniedziałek, 6 marca 2017

Kieszonkowe szaleństwo czyli książki z biedronki.

Cześć!
Dopiero co się skończył luty i zdążyłam się pochwalić nowymi książkami a tu zaczął się marzec a ja już mam kolejny stosik! i to na początku miesiąca! Niektórzy mogą pomyśleć, że ze mną jest coś nie tak, ale ja mam gdzieś wasze zdanie  i uważam, że moja ciągota do książek jest zdrowa, piękna i normalna. Trzeba akceptować swoje słabości szczególnie tak cudowne jak czytanie, które jest bardzo dobre, nieszkodzące.
Ale mniejsza oto, przechodzę do konkretów. Co tym razem? tym razem książki kieszonkowe kupione w Biedronce. Nie przeszkadza mi taka ich forma, liczy się treść, a ten rozmiar książek również jest piękny i uroczy co "duży, normalny". Rzuciłam się dzisiaj na te książki, bo było wszystko z mojej listy, więc jak tutaj przejść obojętnie skoro mogę kupić coś co mnie interesuje za 9,99 zł już teraz i móc się cieszyć, że w końcu poznam kolejne historie, które od dawna chcę poznać? po co mam czekać na promocje ich większych odpowiedników? Zwłaszcza, że te mniejsze wyglądają tak samo jak te duże i w ich wypadku nie szczególnie zależało mi na jakimś konkretnym wydaniu.


Podaję tytuły:

1. "Stukostrachy" - Stephen King - a moja kolekcja Kinga rośnie i rośnie :)
2. "Polskie morderczynie"- Katarzyna Bonda
3. "Ja, Diablica" - Katarzyna Berenika Miszczuk - i akurat to wydanie jest ładniejsze od tego "normalnego" gdzie okładka jest paskudna.
4. "Marsjanin" - Andy Weir
5. "Rywalki" - Kiera Cass
6. "Elita" - Kiera Cass

Ok, to tyle.  Dajcie znać czy coś z tego czytaliście, czy byliście dzisiaj w biedronce coś kupiliście? czy lubicie wydania kieszonkowe? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzu.

Polubcie moją stronę na facebooku.

Pozdrawiam
Ania :)

18 komentarzy:

  1. To się nazywa stos porządnych książek! ;) Sama też chętnie wybiorę się do Biedronki, a chociażby po Kinga ;)

    Pozdrawiam i życzę obłąkańczego zaczytania! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Kinga było jeszcze "Przebudzenie" i "Cmętarz zwieżąt".
      Pozdrawiam również i dziękuję :)

      Usuń
  2. Gratuluję takich zdobyczy! Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że lubię wydania kieszonkowe. A książek tych nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Rywalki" kojarzę, chciałam kiedyś je kupić, także interesowałam się "Czerwoną Królową", ale mało wiem na temat tych książek. Na razie teraz muszę zająć się czytaniem biografii Meryl Streep :)
    Blog bardzo mi się podoba - poleciłam go u siebie :)
    Pozdrawiam bardzo serdecznie, życzę przyjemnego i szalonego czytania, wpadniesz do mnie? :) Miłego dnia :D
    Emma <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie i miło mi, że mój blog Ci się podoba :)
      Jasne, że wpadnę :) Miłego wieczoru :)

      Usuń
  5. wyprzedaże w Biedronce to morderstwo dokonane na portfelu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lżej w kieszeni, ale solidniej na półkach :)

      Usuń
  6. Bardzo nie lubię wydań kieszonkowych no ale jak tu się nie skusić skoro Twój stosik wygląda tak cudownie ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kieszonkowe książki są w pewien sposób urocze :)

      Usuń
  7. Super, zazdroszczę ksiązki Bondy u mnie już nie było :( Muszę szukać w internetowych księgarniach. Zapraszam do mnie http://czytanienaprawdeuzaleznia.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jeszcze nie raz będzie okazja, w Biedronce lubią się książki powtarzać. :)

      Usuń
  8. Ja czytałam "Ja diablica" zakochałam sie w tej książce

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja także skorzystałam z biedronkowej promocji :). Miałam w ręku Stukostrachy, ale ostatecznie skusiłam się na Przebudzenie S. Kinga. Wzięłam także Kiedy Cię poznałam C. Ahern oraz Wiedziałam, że tak będzie K. Pisarskiej :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym nie miała już "Przebudzenia" w "normalnej" formie, to bym i to też wzięła. :)
      Uwielbiam Kinga. :)

      Usuń