niedziela, 27 lipca 2014

Mroki dnia - opinia...



Tytuł: Mroki dnia
Autor: Barbara Erskine
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2003
Status: z biblioteki


Od dawna chciałam przeczytać tę książkę, gdy zobaczyłam ją na półce w bibliotece nie wahałam się tylko od razu wypożyczyłam.
Muszę przyznać, że dość dużo czasu poświęciłam tej książce. Nie czyta się jej szybko (przynajmniej mnie się dłużyło), ale czy żałuję zmarnowanego czasu? hmm.. cóż.. i tak i nie. Mam mieszane uczucia co do tej pozycji. Z jednej strony mi się podobała a z drugiej męczyła. Powieść niby z gatunku horroru, ale tego horroru jest mało. Cała książka jest przesycona mrokiem, tajemniczością, cały czas czytając budzi się się w czytelniku niepokój, ciarki przechodzą, ale horrorem bym tego nie nazwała, groza jest owszem, ale nie horror, co wg. mnie jest na plus, bo nie jest ta książka brutalna ani masakryczna. Klimat jest na prawdę magiczny.
Dość poetycki język, fajny i przyjemny styl, momentami śmieszny i pompatyczny, ale dobrze się czytało. Autorka szczegółowo pisze co jest w tym przypadku jednocześnie wadą i zaletą, bo jak to kobieta, musi dbać o każdy szczegół zamiast przejść do rzeczy, co momentami męczy, ale z drugiej strony powieść staje się bliższa, można ją bardziej przeżyć, łatwiej przyswajalna no i przez to jest dłuższa przyjemność z czytania. Potęguje doznania :)
Ciekawe dialogi, zabawne, ciekawie prowadzone rozmowy. Postacie wykreowane bardzo dobrze. Wszystko się wydaje takie swojskie, wiarygodne. Historia mi się podobała, wzbudziła ciekawość, ale im bliżej końca tym się dłużyło. Trochę denerwujące jest to, że przez pół książki właściwie nic się nie dzieje. Akcja rozkręca się na prawdę wolno, z jednej strony to fajne, ale z drugiej, jak już się przeczytało większą część książki i nadal nic, to zaczyna to trochę irytować, bo nie wiadomo czego oczekiwać i czy przerwać czytanie czy jednak czytać dalej. Autorka urzekła mnie swoim stylem i na pewno sięgnę po inne książki, które wyszły spod jej pióra.
Nie żałuję, że przeczytałam, bo spędziłam miły czas z tą lekturą, oddałam wodzy fantazji, wyobraźnia chodziła na najwyższych obrotach, wczułam się w historię, ale straciłam na nią zbyt dużo czasu. Mimo to polecam. Książka dla wytrwałych i dla tych którzy chcą poczuć przez chwilę niesamowity klimat.

moja ocena: 7/10

4 komentarze:

  1. Lubię czytać książki z klimatem i dlatego mnie do niej zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się :) ostrzegam, że czasami może przynudzać, szczególnie początek. Nie raz miałam ochotę przerwać czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za ostrzeżenie i w takim razie muszę uzbroić się w cierpliwość, bo czasami też mam takie tendencje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szału nie ma z tą książką :) żeby potem nie było na mnie, że źle poleciłam.

      Usuń