środa, 12 lutego 2014

Czytanie...

Czym jest dla mnie czytanie? jest sposobem na oderwanie się od rzeczywistości. Lubię poczytać o tym czego już nie doświadczę, o tym co już było i minęło. Uwielbiam zatapiać się w przeróżne, wymyślne światy wyobraźni i fantazji. Codzienność mam na co dzień, a w książkach szukam czegoś co pozwoli mi zaznać czegoś innego, czegoś czego tutaj w ziemskich życiu nigdy nie doświadczę, podróżować po krainach, których nigdy nie odwiedzę. Czytanie to dla mnie przede wszystkim hobby, pasja i przyjemność.
Nie ma dla mnie złych książek i nie jestem czytelniczym snobem. Nie uważam, że tylko klasyki i książki popularnonaukowe są coś warte, a reszty nie warto czytać, bo mało ambitne.. na prawdę? sam fakt napisania książki uważam za ambitny. W końcu jakby nie patrzeć, autor poświęca swój czas żeby podzielić się z ludźmi swoją wiedzą czy wyobraźnią, to jest sztuka żeby pobudzić wyobraźnię innych, zupełnie obcych ludzi z różnych zakątków świata opisując ją jedynie na papierze. To jest sztuka napisanie książki w taki sposób, żeby każdy mógł zrozumieć co autor miał na myśli a jednocześnie zinterpretować ją po swojemu.
Czytam to na co mam ochotę, do niczego się nie zmuszam i generalnie wybieram książki zgodne z moim gustem. Zazwyczaj nie pytam nikogo o polecenie, dlaczego? wcale nie dlatego, że uważam, że ktoś mi źle doradzi i że w ogóle nie ma pojęcia o dobrej książce, ale dlatego, że jestem typem odkrywcy. Uwielbiam odkrywać sama swoje perełki, sama znajdować skarb spośród tych wszystkich milionów książek. To jest dla mnie największa frajda.
Nie lubię czytać w miejscach publicznych czy w środkach komunikacji. Dlatego, że za dużo rzeczy się dzieje dookoła, które mnie rozpraszają, bo jest niewygodnie, bo za krótki czas na lekturę, bo autobus czy samochód za bardzo się trzęsie i literki mi skaczą przed oczami, no i trzeba uważać żeby nie przegapić przystanku. Poza tym jak wychodzę z domu to właśnie po to, żeby oderwać się od lektury, przewietrzyć się, poświęcić czas sprawom przyziemnym, poobserwować co się dzieje na świecie. Życie zbyt krótkie jest, żeby tylko siedzieć z nosem w książce. Wolę czytać w domu, w wygodnym fotelu gdzie nikt mi nie przeszkadza i przeznaczam na książkę tyle czasu ile chcę i ile potrzebuję. Jedynym takim moim nawykiem jest czytanie na toalecie lub w wannie co weekend. Czytanie sprawia mi ogromną przyjemność, wzbogacam słownictwo, wiedzę, zaspokajam ciekawość, ćwiczę umysł i przede wszystkim (co dla mnie jest akurat najważniejsze) rozwijam wyobraźnię, a jest ona dla mnie bardzo cenna. Sięgam po wszelkiego rodzaju gatunki. Czasem czytam coś poważnego czasem coś lżejszego.Nie pogardzę romansem czy erotyką, bo po prostu lubię. Lubię rozwijać się w każdy możliwy sposób. A takiego typu literatura jest przyjemna, więc dlaczego mam sobie jej odmawiać? Przyjemność przede wszystkim, życie jest zbyt krótkie na same poważne rzeczy... :) Nie rozumiem ludzi, którzy krytykują innych za to co czytają.. wciskają nosa w nie swoje półki i się wtryniają komuś do czytelniczego gustu. Jak ktoś nie czyta romansów, horrorów czy innej (jego zdaniem) mało ambitnej lektury to niech nie czyta, ale niech nie krytykuje tych co lubią właśnie takie coś sobie poczytać.. to jakaś zbrodnia jest czy co? wszystko jest dla ludzi, a książki akurat (niezależnie od gatunku) to chyba najbezpieczniejsza forma uzależnienia, nikt nikomu tym krzywdy nie robi. Każdy ma inny gust i lubi co innego, ale to nie znaczy, że zaraz jest gorszy i jego gust jest zły. Także czytajcie to co Wam się najbardziej podoba, nie przejmujcie się snobami, bo tacy zazwyczaj nie mają nic do powiedzenia, tylko się mądrzą i bełkoczą. Nie wstydźcie się tego co czytacie, czytanie to żaden wstyd!
Na zakończenie dodam, że zamierzam przeczytać trylogię Greya i sagę "Zmierzch". Ktoś mi zabroni? nie.. możecie mnie krytykować i krzywo patrzeć, ale mam to gdzieś.. i tak przeczytam, bo to będzie mój stracony czas a nie wasz :) a chcę wyrobić sobie własną opinię o tych dziełach. Pozdrawiam i miłego czytania życzę. :)

4 komentarze:

  1. A jak tutaj dodaje się bloga do obserwowanych? Hmm?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam pojęcia hehehe :) coś właśnie pokombinowałam.. zobacz czy teraz się da :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pojechałaś co niektórym.... ;)

    OdpowiedzUsuń