niedziela, 20 marca 2016

Pierwszych piętnaście żywotów.

Tytuł: Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta
Autor: Claire North
Wydawnictwo: Świat Książki
Tytuł oryginału: The First Fifteen Lives of Harry August
Rok wydania: 2015
Tłumaczenie: Tomasz Wyżyński
Status: biblioteczka Elilayi

Harry August umiera. Znowu. Coś w stylu "Dzień świstaka", ale nie powtarza się w kółko jeden dzień a całe życie Harrego, nie wiem dlaczego, ale zawsze przeinaczałam tytuł książki, a tytułowy Harry zamieniał się w Jerrego i wychodziło z tego "Piętnaście pierwszych żywotów Jerrego augusta". :)





Czy reinkarnacja istnieje?
Co by było gdyby się okazało, że nie żyjemy tylko raz, a wiele razy?
I co by było gdybyśmy zachowali pamięć z poprzednich żywotów?
Czy można ingerować w bieg historii?
Czy ta książka da nam odpowiedzi na te pytania?
Cóż, nie, ale może nam dać do myślenia. I to jest jeden z bardzo nielicznych plusów tej książki.

Ekhm.. no Doctorem Who to to nie jest, ale chyba próbowało być. Takie mam uczucie, że autorka inspirowała się serialem "Doctor Who" tworząc postać Harrego i przedstawiając podróże w czasie i jej skutki. Sama się chyba trochę w tym pogubiła.

Moja opinia na temat tej książki będzie krótka, bo nie mam za wiele do powiedzenia na jej temat, a to dlatego, że w zasadzie nie za bardzo wiem o czym przeczytałam. Książka była dla mnie niezbyt jasna, za bardzo chaotyczna, a postacie puste. W ogóle nie odczuwałam, że Harry opowiada o swoich żywotach, ale jakby opowiadał o jednym i tym samym, tak jakby te liczne przygody przeżył nie w piętnastu żywotach a w jednym.
Pomysł na książkę mi się bardzo spodobał, ale wykonanie już niekoniecznie. Nielogiczne i niezrozumiałe, albo po prostu jestem na tę książkę za głupia, choć nie mam nic do zarzucenia swojej inteligencji. Była dla mnie zbyt nierówna, raz mnie wciągała a za chwilę ziewałam i odpływałam myślami gdzieś indziej, miałam momentami problemy z wyobrażeniem sobie tego co czytam.
I była po prostu nieziemsko... nudna. Było tam parę chwytliwych cytatów i spostrzeżeń na świat, ale to wszystko co ta książka mi zaoferowała niestety. Zawiodłam się. Długo się z nią męczyłam. Szkoda, na prawdę szkoda, wiązałam z nią wielkie nadzieje i szykowałam się na smakowitą ucztę. Danie było znośne, ale nie wykwintne.
Nie mówię, że książka jest gniotem, ale mnie nie przypadła po prostu do gustu.
Cóż, bywa.

"Najgorsza jest samotność w tłumie. Człowiek może kiwać głową, uśmiechać się, normalnie rozmawiać z innymi, ale udawanie sprawia, że jego dusza coraz bardziej oddala się od ludzi."

moja ocena: 5/10

Dziękuję za uwagę.

Pozdrawiam,
Elilaya :)

15 komentarzy:

  1. To faktycznie, książka nie przypadła ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, tak bywa. Nie wszystko się musi podobać :)

      Usuń
  2. Nie wiem, czy to książka dla mnie, raczej się nie skuszę.
    Buziaki,
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooo, zaskakująca opinia :) Do tej pory trafiałam na same pozytywne :) Mam książkę na półce, więc może niedługo sama się przekonam, czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem po prostu szczera :)

      Usuń
    2. Jak przeczytasz to podziel się swoimi wrażeniami :)

      Usuń
  4. Ja także byłam nieco zaskoczona powieścią i nie oceniałam jej zbyt wysoko. Liczyłam na coś więcej, ponieważ była tak wychwalana :( Dodaję do obserwowanych.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka dotyka tematyki, która poniekąd mnie fascynuje, więc jak najbardziej tytuł będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też sama tematyka książki fascynuje, ale spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Książka sprawia wrażenie jakby nie była pisana z sercem. Jest napisana z wysiłkiem, z odrobiną talentu, ale za mało włożono w to serca. Takie jest moje odczucie. Zabrakło tego czegoś, zabrakło morału i puenty.

      Usuń
  6. Czytałam, ogólnie podobała mi się, ale... była dosyć zagmatwana i miejscami męcząca, trochę o niczym.
    http://castleona-cloud.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam właśnie takie wrażenie, że jest o niczym. :)

      Usuń
  7. Okładka zaintrygowała mnie i z pewnością bym tę książkę wypożyczyła. Dzięki za ostrzeżenie, że nie miałabym czego w niej szukać ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już rzecz gustu. Ja książki ani nie polecam ani nie odradzam, bo nie jestem od tego żeby dyktować co kto ma czytać a czego nie, nie wtryniam się w czas i gusta innych. :):)

      Usuń