Sklepowa wystawa świąteczna z 3 listopada 2016! |
Pewnego dnia, a konkretniej mówiąc 3 listopada 2016 roku, mając radosny humorek, szłam sobie spacerkiem po mieście. Bez żadnego celu, tak po prostu dla orzeźwienia się i umysłu. Szłam z uśmiechem na buzi, oglądałam wystawy mijanych sklepów i nagle mym oczom ukazał się ten widok przedstawiony na zdjęciu powyżej. Na chwilę przystanęłam by się upewnić czy mnie wzrok nie myli, nie niestety nie. Nie dość, że dopiero co były Zaduszki i halloweenowa wystawa, to już na drugi dzień wystawa Bożonarodzeniowa i w dodatku ubrana choinka! Sorry, ale czy to nie aby ździebko przesada? aż półtora miesiąca naprzód?
Nie mogli zrobić po prostu wystawy zimowej, ewentualnie zareklamować, że można w tym sklepie kupić ozdoby na choinkę i tyle, zamiast już życzyć klientom Wesołych Świąt? No, z takim wyprzedzeniem na pewno nie będę one aż tak Wesołe jak kiedyś.
Oczywiście w telewizji już mniej więcej w tym samym momencie pojawiły się durne reklamy świąteczne, jedna głupsza od drugiej, w sklepach słodycze świąteczne, po paru dniach kolejne sklepy mają świąteczne wystawy... czy na prawdę komuś aż tak zależy żeby obrzydzić nam święta?
Po co przypominają, że trzeba kupić prezenty? każdy przecież to wie. Święta są co roku. Dlaczego prezenty i pieniądze są tak ważne? ważniejsze od tradycji, od spędzania świąt z najbliższymi ludźmi? Dlaczego ktoś usilnie próbuje zniszczyć tę magię i wyjątkowy klimat? Po co?
Czy Ci biznesmeni, marketingowcy, ludzie od reklam itd. nigdy nie byli dziećmi? Nie pamiętają o tym co czuli czekając na Gwiazdkę? Już zapomnieli?
Co się dzieje z tym światem? Dlaczego ludzkość za wszelką cenę, a w zasadzie za pieniądze, usilnie wszystko psuje? Czy w dzisiejszym świecie nikogo nie obchodzą uczucia, życie, przeżycia, wspomnienia i piękno?
Może od stycznia niech zaczną robić wystawy Wielkanocne.
Pewnie nastaną czasy gdzie święta będą reklamowane przez cały rok, choinka ubrana w pisanki, a pod nią figurki małego Jezusa z zającem Wielkanocnym? Po co w ogóle rozbierać choinkę?
Wrrr... smutno mi kiedy widzę coś takiego. Święta już nie wywołują takiej radości jak kiedyś, jest to dla mnie męczące i przygnębiające. Przykre...
A co Wy o tym sądzicie?
Piszcie w komentarzach.
Zapraszam do polubienia mojej strony na FB, będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Ania.
Nie podoba mi się to i to bardzo. W październiku mamy znicze, w listopadzie świętych Mikołajów, choinki i tony bombek po sklepach. Byleby tylko opchnąć ludziom towar, a ludzie (jak głupie gęsi) kupują, a jak przyjdą święta to są już nimi przejedzeni, bo celebrują je miesiąc wcześniej. Oczywiście, miło sobie popatrzeć na te piękne ozdoby, witryny sklepowe, itd - osobiście to uwielbiam, ale bez przesady w listopadzie.
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Jasne, że miło... ale w grudniu. Listopad to przecież jesień, jest powstanie listopadowe, andrzejki.. niech sobie na te okazje ubierają sklepy, patriotycznie, tradycyjnie, chronologicznie i zgodnie z tematem. Szkoda gadać.
UsuńNiestety, ale od kilku lat nie czuję świąt. Właśnie takie wystawy zabijają całą moją magię. Smutne, bo ta magia sprawiała, że czułam się szczęśliwa. Jest coraz gorzej i świat schodzi na psy :(
OdpowiedzUsuńBo im szybciej zrobię wystawę, tym więcej zarobię? Ah... Szkoda gadać.
Buziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Też niestety nie czuję tej magii, została zabita i nie zanosi się żeby ludzie chcieli ją wskrzesić.
UsuńBuziaczki :*:*:*:*
Ja widziałam świąteczne wystawy już w październiku! Przykre...
OdpowiedzUsuńKiedyś, bodajże rok temu albo dwa, widziałam w Lidlu czekoladowe mikołaje itd już w sierpniu. :(
Usuń