Baśni ciąg dalszy...
Tytuł: Cyrk nocy
Autor: Erin Morgenstern
Wydawnictwo: Świat Książki
"Cyrk pojawia się znikąd.
Nie poprzedzają go żadne zapowiedzi, na słupach i tablicach w mieście nie ma plakatów, w gazetach żadnej wzmianki ani reklamy. Cyrk po prostu jest, podczas gdy wczoraj go nie było.
Wznoszące się namioty są w czarno-białe paski, bez śladu złota czy szkarłatu. W ogóle wszystko jest pozbawione kolorów z wyjątkiem pobliskich drzew i trawy na okolicznych polach. Czarno-białe paski na tle szarego nieba; niezliczone namioty różnych kształtów i rozmiarów, zamknięte w bezbarwnym świecie za misternym ogrodzeniem z kutego żelaza. Nieliczne dostrzegalne z zewnątrz połacie ziemi są czarne lub białe, pomalowane albo posypane albo zmienione jakąś magiczną sztuczką."
Tymi słowami pani Morgenstern zachęca do niesamowitej przygody pełnej magii, iluzji i symboli.
Książkę przeczytałam rok temu, ale dopiero teraz zabrałam się za napisanie opinii. Mimo iż upłynęło tyle czasu od pierwszej wyprawy do Cyrku Nocy to jednak nadal w głowie siedzi mi ta historia i którą od czasu do czasu zamęczam swojego faceta. Po prostu nie potrafię przestać o niej mówić i myśleć. Przepiękna opowieść, nastrojowa baśń dla dorosłych, z nietypową cyrkową scenerią, romantyczną ale niebanalną historią z mnóstwem magii, z powoli narastającym napięciem.
Akcja rozgrywa się w zaczarowanym cyrku u schyłku XIX wieku.
Jak ją zdobyłam?
Ciężko było ją dostać, nigdzie jej nie było a jak się pokazywała to momentalnie ludzie wykupowali. W końcu po długich poszukiwaniach odkupiłam ją od jednej z użytkowniczek Lubimy Czytać i nie żałuję. Boże, jaka jestem szczęśliwa, że ją mam. Mój cyrkowy skarb.
Czy książka mi się podoba?
Podoba? to za mało powiedziane. Zakochałam się w niej od pierwszych stron, wciągnęła mnie i nie chciała puścić. Nie mogłam się oderwać, byłam pochłonięta iluzją, zaczarowana czarno-białymi paskami namiotów, otaczała mnie magiczna mgiełka i czułam powiew XIX wieku. Czysta magia w każdym możliwym tego słowa znaczeniu.
Wady?
Pewnie jakieś tam ma, ale byłam tak pochłonięta książką, że ich nie dostrzegałam. Tak mnie wciągnęło, że nie widziałam otaczającego mnie rzeczywistego świata, nie reagowałam na nic ani na nikogo. Ba! nie widziałam nawet liter, tylko po prostu uczestniczyłam w tej historii, byłam jedną z widzów, przed oczami miałam fantastyczne obrazy.
Zalety?
Cała książka jest jedną wielką zaletą. Powtórzę się po raz setny chyba - MAGIA, MAGIA I JESZCZE RAZ MAGIA!
Mroczna, niepokojąca iluzja, niecodzienny romans, oryginalna fabuła - ponadczasowa.
I wydanie, okładka po prostu boska. Czarna, na środku dłoń a na niej namiot cyrkowy z zegarem. Na grzbiecie ma czarno-białe paski. Oprawa miękka ze skrzydełkami. W dotyku fajna, mięciutka z wypukłościami.
Jeśli masz ochotę na niesamowite doznania, magiczną historię dosłownie i w przenośni, masz ochotę zostać oczarowanym i wziąć udział w przygodzie życia będąc w niepowtarzalnym miejscu to zachęcam do odwiedzenia Cyrku Nocy.
Nic dodać nic ująć, tyle wystarczy.
Moja ocena: 10/10
Pozdrawiam
Elilaya :)
Wow, naprawdę superentuzjastyczny wpis! Aż mam ochotę sama wyciągnąć łapkę i przejrzeć te skarby, choć wspominałaś, że trudno zdobyć własny egzemplarz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA w tej chwili książkę jest łatwo dostać, na Allegro nawet po 8 zł.
Wtedy kiedy ją zdobywałam to było ciężko :)